31 lipca 2015

Najważniejsze, że pani kwitnie!


Qrcze, miałam coś załatwić... zupełnie zapomniałam.
Wciągam jakieś dżinsy, trykotkę i jeszcze spojrzenie w lustro przed wyjściem. Upsss włosy nie umyte, nie umalowana... ale czy to ma znaczenie? Wychodzę lekka i radosna.
Ufff załatwiłam.

Wracam i spotykam po drodze niewidzianą od ponad półtora roku panią doktor.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry. Na urlopie w kraju?
- Nieee - odpowiadam ze zdziwieniem.
- A syn? Gdzie teraz chodzi do szkoły?
  (Mamy dzieci w tym samym wieku)
- Do technikum.
- A to czekacie, aż zda maturę i wyjedziecie?
- Nie. Ja nie zamierzam wyjeżdżać z kraju?
- Nie? Najważniejsze, że pani kwitnie!
(...)

Nie umalowana, włosy nie umyte, jakieś przypadkowe ciuszki włożone na siebie... i kwitnę?
No tak, bo fale miłości wydobywające się z serca promieniują cudowną energią, przykrywając wszystkie niedoskonałości ego.









30 lipca 2015

I tak "jedziesz" w miejscu.









Otwórz bramy obfitości.


Posiadasz klucze do bram obfitości. Są nimi otwarte serce i umysł. Ich otwartość wynika z umiejętności dostrzegania możliwości i potencjałów w sobie, w innych i różnych sytuacjach. Pozwala ona zauważyć i wykorzystać pomysły (...), a także korzystać z pomocy ludzi.

Wszystko czego potrzebujesz, masz na zawołanie. Wystarczy, że poprosisz, co możesz zrobić na wiele sposobów (...). Każda metoda jest dobra, żeby wprawić koło w ruch.

Twoja otwartość stanowi kolejny etap tego procesu. Wszechświat wyśle sygnał, który poprowadzi cię w kierunku pożądanego celu, albo też bezpośrednio da ci wszystko, czego potrzebujesz. Wymaga to czujności i chęci przyjęcia pomocy.

Podążając tą drogą, pomagasz nie tylko sobie, ale i wielu innym osobom. Stajesz się inspiracją dla tych, którzy potrzebują przypomnienia, jak ważne jest proszenie o pomoc i przyjmowanie jej, kiedy nadchodzi.

Doreen Virtue









29 lipca 2015

Niemożliwe staje się możliwe.


Pamiętam jakby to było wczoraj...

Poznałam moc energii kawantowych i zamarzyłam sercem, i całą sobą odbyć warsztaty w tym temacie. Sytuacja moja wówczas była dramatyczna. Brak pracy, brak środków do życia, powstające zadłużenia, dziecko na utrzymaniu, nie wypłacane alimenty od byłego... a moje serce rwało się do profesjonalnego poszerzania wiedzy. Mrzonka.

Katowickie warsztaty zostały odwołane, a i tak gdyby się odbyły, nie mogłabym sobie na nie pozwolić. Kolejne planowane były w Krakowie, do którego ciągnęło mnie już od lat... Od tego momentu moje uczucia przeniosły się do Krakowa. Po drodze, były warsztaty w Częstochowie, na które nawet miałam oferowany transport, ale moje serce mówiło nie, tak jak i moje finanse. Widocznie nie były dla mnie.

Zbliżał się termin Krakowskich warsztatów i już byłam pogodzona z faktem, że one także nie są dla mnie, że to nie właściwy czas. Znajoma się na nie wybierała. Zrobiło mi się przez moment żal... ale świadoma mechanizmów jakie działają w myśl zasady "życz, a będzie ci życzone" zaczęłam się cieszyć razem z nią z jej wyjazdu.

W środę, a warsztaty odbywały się w sobotę, okazało się, że znajoma wybiera się na nie dopiero za tydzień. Pomyliła terminy. Uświadomiłam ją. Sama zaczęłam się zastanawiać od kogo mogłabym pożyczyć chociaż 50 zł na jedzenie, a nie lubię pożyczać i wówczas nie umiałam przyjmować pomocy innych. Znacznie łatwiej było mi pomagać innym.

Nagle dzwonek do drzwi. Listonosz. Pyta czy może wejść. Oczywiści. Ma dla mnie gotówkę. "Żywą" i to nie małą gotówkę. ( Kilka miesięcy wcześniej ktoś mi kiedyś pomógł - o czym już pisałam Jak zmaterializowały się pieniądze. ) Zupełnie się nie spodziewałam. Ręce i cała zaczęłam drżeć i przyglądać się magii, która działa się na moich oczach. Wówczas pierwszy raz pomyślałam o sobie. Spróbuję podzielić pieniądze między moją sytuację (zagrożenie w spółdzielni mieszkaniowej) i moje pragnienie czyli warsztaty. Niech się dzieje co chce.

Chwyciłam za telefon i dzwonię do krakowskiego organizatora warsztatów, nie wiedząc czy są jeszcze miejsca. Nie wiedząc czy pieniędzy wystarczy. Dodzwaniam się do szczecińskiej siedziby osób prowadzących warsztaty. Qrcze coś nie tak! Ale idę za ciosem. Okazuje się, że pod telefonem jest osoba prowadząca zajęcia. Wooow! Znowu magia. Chaotyczna rozmowa z mojej strony, bo pełna byłam emocji i... jadę na warsztaty! Cuuudnie! Nie wiem czy na dwa czy na cztery dni, ale jadę!

No tak, warsztaty, warsztatami, ale należałoby z Katowic do tego Krakowa jeszcze jakoś dojechać, no i dobrze byłoby gdzieś spać. Kompletnie nie martwiłam się. Czułam w sercu, że jak będę miała być na tych warsztatach i to w Krakowie, to wszystko się ułoży.

W piątek rano nic nie wiedziałam, poza faktem, że następnego dnia rano odbywają się warsztaty. Nie miałam noclegu. I znowu magia pokazała swoją moc. Pojawiły się pieniądze na nocleg! Zaczęłam szukać. Większość atrakcyjnych cenowo miejsc zajęta. Nie mogłam znaleźć miejsca na nocleg. Odpuściłam. Niech się dzieje co chcę, to będę dojeżdżać codziennie, chociaż akurat tego jakoś nie mogłam sobie wyobrazić, ale chęć bycia na warsztatach była tak ogromna, że dojazdy nie robiły na mnie najmniejszego wrażenia. Pogodziłam się z sytuacją.

Późnym popołudniem ponownie zajrzałam do internetu... Jeden adres się wyświetlił. Nawet nie wiedziałam gdzie to jest, ale szansa na nocleg! Telefon i... dostałam nocleg! I to jaki!!! Jedynka na Starym Mieście!!! Kraków! Stare Miasto! I jedynka! Niemożliwe staje się możliwe. Ponad moje najśmielsze wyobrażenia!

Już nie ważne było na ile dni jadę, ważne było, że jadę. Jednak odruchowo zamówiłam trzy noclegi, chociaż nie wiem dlaczego, tak jakbym to nie ja zamawiała. Moje serce wiedziało! Spędziłam przecudne cztery dni w Krakowie, przy wymarzonej pogodzie ze wspaniałymi ludźmi.

Maria Winowska









27 lipca 2015

Przestań krytykować i osądzć.


To całkowita strata energii, szczególnie gdy sobie uświadomisz, że krytyka i sądzenie bliźnich w rzeczywistości godzi w to, czego nie lubisz u siebie. Najbardziej krytykują ci, którzy są głęboko w sercu przekonani, ze sami się do niczego nie nadają. Jeśli pozbędziesz się tej wewnętrznej niepewności, pragnienie pomniejszania innych ulotni się w magiczny sposób.

Warto zrozumieć jeszcze jedną ważną rzecz: jesteśmy tylko ludźmi, a zatem widzimy jedynie wycinek rzeczywistości w wielkim kosmicznym projekcie, a z takiej perspektywy nie sposób osądzać kogokolwiek i czegokolwiek.

Uliczny męt i pijaczyna może okazać się najmilszym, najlepszym człowiekiem, jakiego w życiu spotkałeś, ale jeśli osądzisz go z wyglądu albo spojrzysz na jego zachowanie z punktu widzenia moralności, jego rzeczywista wartość całkowicie umknie twojej uwagi.

Po co zatruwać myśli zatrutymi strzałami? Błogosław w myślach wszystkich spotkanych ludzi, a ze zdumieniem spostrzeżesz, że dają ci to co w nich najlepsze.

Karen Kingston









23 lipca 2015

Moc miłości i energii kwantowych.


Postanowiłam, że zacznę się dzielić tymi cudnymi wiadomościami, które do mnie napływają... to list z wczoraj po jednej pełnej indywidualnej sesji, publikowany za zgodą autorki:

"Mario, witaj, dzień po Twoim zabiegu moja skóra posłuchała.
Zaczerwienienia, ból i rozognienie zaczęło blednąć. Łokcie po kilku dniach zupełnie ozdrowiały. Na nogach są jeszcze ślady, ale w wycofaniu, jeszcze stopy sieją i swędzą, ale już nie są rozognione a rany na nich goją. Wczoraj pierwszy raz od 4 miesięcy założyłam krótką sukienkę i chodziłam z gołymi nogami.

Zaczęłam tez brać lek od kilku dni na który znowu reaguję a już przestał wcześniej na mnie działać. I działam dalej w kierunku oczyszczania się. Mario bardzo mi pomogłaś w chwili bezradności i bólu. Dziękuję Ci. Bóg zapłać. H"

H, Łódź
(autoagresywna łuszczyca)








22 lipca 2015

Pustka.


Pustka jest najwspanialszą wolnością.
Żadna osoba nie może w niej być.

Jest to najlepsza nieobecność:
nieobecność osoby.

Tylko w tej nieobecności odsłania się Bóg.

Mooji



 
źródło:  Mooji


19 lipca 2015

Warsztaty Dwupunktu w Katowicach.


Warsztaty Dwupunktu w Katowicach.
Baw się energią kwantową zmieniając siebie i swoją rzeczywistość.

Korzystasz z komputera? Wiesz, jak jest zbudowany i na jakich zasadach działa? Niekoniecznie? Jednak wiesz, jak go obsługiwać i korzystać z nieograniczonych możliwości internetu.
Podobnie jest z Dwupunktem dającym dostęp do nieograniczonego potencjału możliwości zmian naszego życia i naszej rzeczywistości przy użyciu energii kwantowej.

Chcesz poznać podstawy Dwupunktu, nauczyć się go wykonywać, poczuć i doświadczyć mocy energii kwantowej, to zapraszam na warsztaty Dwupunktu, po których będziesz mógł codziennie sam zmieniać siebie i swoją rzeczywistość, bawiąc się energią kwantową korzystając z jej nieograniczonego potencjału możliwości.
  

Warsztaty odbędą się w centrum Katowic,
w dniu 01.08.2015r. w godzinach od 16.00 do 20.00
Ilość miejsc ograniczona, grupa kilkuosobowa.

Inwestycja w warsztaty Dwupunktu może okazać się dobrą inwestycją w siebie.

Szczegółowe informacje i kontakt

mentalistka63@gmail.com

Zapraszam
Maria Winowska
Epoka Miłości Serca








Chcesz zmian? To zmień coś!












Dla mojego najwyższego dobra.


Cóż to znaczy: "dla mojego najwyższego dobra?".
Prawdopodobnie, tyle ile osób to czyta, tyle jest różnych interpretacji.

Wypowiadając intencję: "... i niech się dzieje dla mojego najwyższego dobra" najczęściej zakładamy z góry, że wszystko ułoży się lub ma się ułożyć tak jak chcemy, a dokładniej jak chce nasze ego, nasz umysł.

Nie mamy pieniędzy, to maja się pojawić i to najlepiej już, zaraz, natychmiast. Jesteśmy bez partnera, to ma do naszego życia dołączyć ideał. Straciliśmy pracę, to mamy ją szybko znaleźć. Brakuje nam zdrowia, to ma się dokonać cudowne uzdrowienie. No ewentualnie mają się pojawić możliwości zarobienia pieniędzy, znalezienia partnera, zatrudnienia czy leczenia.

A co jest dla nas najlepsze w danym momencie?
Może trzymamy się starych schematów, ograniczeń, blokad i nie chcemy ich wypuścić i pozbyć się. Nie chcemy uwolnić się od stereotypów i zrobić miejsca na nowe. Nie ma przestrzeni, to nie ma miejsca na zmiany. Nie odpuszczamy, to dostajemy jeszcze więcej tego czego nie chcemy także "dla naszego najwyższego dobra".

Nie mamy pieniędzy. Chcemy aby się w naszym życiu pojawiły i wypowiadamy życzenie. Idziemy do sklepu i zamiast z miłością, radością i wdzięcznością je wydać, puścić w ruch, zżymamy się i trzymamy starych ograniczeń. Wracamy do domu i wysiada nam tzw. sprzęt gospodarstwa domowego. Qrcze, kolejny wydatek i to nie mały. Nie tak miało być!

Właśnie tak miało być, aby mogły się w nas dokonać zmiany.
Jeżeli sami nie dokonamy zmian w sobie i będziemy się upierać i trzymać tego co stare, to "życie będzie nam dowalać" tak długo aż samo zmusi nas do dokonania zmian i to właśnie "dla naszego najwyższego dobra".
Jakże odmiennego od naszego rozumowego pojmowania.

Wszystko co nas spotyka jest dla nas dobre, nawet sytuacje, które z pozoru wydają nam się wręcz tragiczne. One także dzieją się i pojawiają w naszym życiu "dla naszego najwyższego dobra".









17 lipca 2015

Tolerancja a nasze granice.









Co jest łatwe dla ciebie?


Jedyny obowiązek jaki masz - to być szczęśliwym.
Uczyń z tego swoją religię.
Jeżeli nie czujesz się szczęśliwy, to bez względu na to, co robisz, coś jest źle i konieczne są zmiany. Niech decyduje poczucie bycia szczęśliwym.

Zwróć uwagę na to, co czujesz, kiedy coś robisz:
jeśli cię to uspokaja, stajesz się odprężony, czujesz się wypoczęty - jest to słuszne. Oto kryterium właściwe tylko tobie.

Co jest dobre dla ciebie, nie musi być dobre dla innych, pamiętaj o tym.
Co tobie przychodzi z łatwością, może być trudne dla kogoś innego,
a zupełnie co innego będzie dla niego łatwe.

Nie ma tu żadnej uniwersalnej prawdy.
Każdy musi sam sobie to wypracować.

Osho







16 lipca 2015

Krok poza własne ego.










O czym lubisz rozmawiać?


- Chciałam pogadać.
- Przecież rozmawiamy.

- No to rozmawiamy.
- Cały czas rozmawiamy.

- A na jakie tematy lubisz rozmawiać filmy, książki, ciuszki, o dzieciach?
- Dobre pytanie zadałaś...

- Przynajmniej wprawiło cię w zadumę.
- Przyglądam się.

- Czemu się przyglądasz?
- Temu co napisałaś i jak bardzo zmieniłam się... i moje życie...
   hm cudownie. Dziękuję.

- Chciałam jak baba z babą o wszystkim i o niczym.
- O czym lubię rozmawiać?
  O miłości w życiu codziennym, o zachwycie drobiazgami i cudami
  chwili...











Optymista.










Szczerość i prawda.


Bycie istotą wysoko rozwiniętą oznacza bycie szczerym.
Przede wszystkim, szczerym wobec siebie samego, dalej, szczerym wobec drugiego, a następnie szczerym wobec wszystkich innych. Jeśli nie jesteś uczciwy w stosunku do siebie samego, nie jesteś uczciwy wobec innych. Tak wiec jeśli kochasz kogoś innego niż osoba, która życzy sobie, abyś kochał wyłącznie ją, musisz przedstawić sprawę jasno, szczerze, otwarcie, bezpośrednio i niezwłocznie.

W związkach pomiędzy wysoko rozwiniętymi istotami każdy po prostu żyje swoja prawdą – i każdy komunikuje swoja prawdę. Jeśli coś się komuś przytrafia, po prostu daje się temu wyraz. Jeśli coś jest dla kogoś nie do przyjęcia, po prostu mówi się o tym. Prawdę komunikuje się wszystkim o wszystkim, przez cały czas. To radosna ceremonia, nie uciążliwy obowiązek.

N. D. Walsch









15 lipca 2015

Uczciwość.










Miłość do siebie.


Miłość do siebie sprawia, że potrafisz cieszyć się swoją obecnością.
Cieszysz się na widok odbicia swojej twarzy w lustrze,
a twój szczery uśmiech podkreśla wewnętrzne i zewnętrzne piękno.
Miłość do siebie powoduje,
iż nie musisz podążać za fałszywym obrazem doskonałości
– nie potrzebujesz już udowadniać sobie,
że jesteś wystarczająco dobry, by otrzymać miłość.

 
Odczuwając miłość do siebie,
nie musisz już żyć wedle opinii i sądów innych ludzi,
nie potrzebujesz ich, by akceptowali cię lub prawili ci komplementy
– teraz bowiem wiesz, kim naprawdę jesteś.
Nie lękasz się też dzielić miłości z innymi,
gdyż twoje serce jest otwarte na bliźniego.

Don Miguel Ruiz







11 lipca 2015

Kim jestem?


Jestem menadżerem własnego życia i coachem życiowych doświadczeń.
Kobietą, która w połowie życia zdobyła się na odwagę, aby przewrócić wszystko do góry nogami w każdej sferze swojego życia i zacząć od nowa, aby żyć pełną piersią i czuć się osobą spełnioną.

Prawie 20-sto letnia pasja stała się sensem mojego życia i drogą do poznania siebie. Mądrość życiowa i zdobyta wiedza duchowa, rozwojowa i psychologiczna wsparta rozwiniętą intuicją doprowadziła mnie do "odkrycia" najpotężniejszego narzędzia zmian jakim jest Miłość. Miłość do siebie i otaczającego świata ułatwiająca życie własnym życiem w teraźniejszości w jedności.

Miłość wsparta energiami kwantowymi przyspiesza procesy transformacji zmian i odkrywania siebie na nowo. Miłość uzdrawia i pozwala być sobą. Autentyczność bycia sobą daje wolność i spełnienie.

Wszystko jest możliwe.
Zmian można dokonać w każdym momencie życia
niezależnie od wieku czy okoliczności.
Zrobiłam to! Zmieniłam swoje życie!
Ty też możesz to zrobić! Ty też możesz zmienić swoje życie!

Nie wiesz jak?
Zapraszam do kontaktu.

Maria Winowska
mentalistka63@gmail.com









06 lipca 2015

Odpowiedzialność za siebie.








Zacznij od połowy, od końca - gdziekolwiek.


Być może czasami zwlekasz z rozpoczęciem jakiegoś ważnego przedsięwzięcia, bo nie wiesz od  czego zacząć - perfekcjonizm sparaliżował cię tak, że rezygnujesz z działania. (...) Zacznij od połowy, od końca - gdziekolwiek. Tylko zacznij.

Każdy krok podjęty w kierunku realizacji celu tchnie weń życie. Wówczas twoje przedsięwzięcie ruszy samo, we własnym tempie i zaprowadzi cię do następnego etapu. Jednak na wstępie to ty musisz zrobić pierwsze kroki.

Nie martw się, czy swoje ważne przedsięwzięcie rozpoczynasz we właściwy sposób. Po prostu zrób coś, co się z nim jakoś wiąże, nieważne czy ten krok wyda ci się mało istotny, czy w ogóle nic nieznaczący. W głębi serca będziesz zadowolony, że poświęcasz czas ważnej sprawie.

Doreen Virtue







04 lipca 2015

Nie rozumiem niczego.










Zaopiekować się chwilą bieżącą.



W przygody z uważnością każdy wchodzi na swój własny niepowtarzalny sposób. Zresztą nawet gdybyśmy chcieli inaczej, możemy oprzeć się tylko na tym wszystkim, co było w naszym życiu do tej pory, nawet jeśli było to - albo nadal jest - bolesne.

Bez względu na to, jaka była nasza przeszłość, jak wiele spotkało nas w niej bólu i cierpienia, to właśnie ona staje się punktem wyjścia do pracy, która doprowadzi nas do przebywania w teraźniejszości - przebywania w niej w sposób przytomny, spokojny, z jasnym umysłem i troską.

Twoja praca i przygoda na całe życie polegają na tym, żeby nie grzęznąć ani w swojej przeszłości, ani we własnych pomysłach i wyobrażeniach, tylko odzyskiwać stale na nowo jedyny czas, który naprawdę mamy: teraźniejszość.

Zadbanie o chwilę obecną może znacząco wpłynąć na to, jaka będzie chwila następna, a przez to na całą przyszłość - naszą i świata. Jeśli uda ci się być uważnym w tej chwili, następna może być całkiem inna - otwiera się szerokie pole twórczych możliwości, ponieważ nie narzucasz niczego z góry.

Jon Kabat-Zinn








03 lipca 2015

I co wybierasz?









Poddanie się przynosi rezultaty.


Czasami walczysz i wysilasz się, żeby osiągnąć tak wiele, że bezwiednie blokujesz sam siebie. Dotyczy to w szczególności sytuacji, kiedy chcesz czegoś tak bardzo, że wielokrotnie próbujesz to zdobyć.

Wszechświat reaguje na strach zakodowany w energii walki. Ukryta obawa, że być może to, czego tak pragniesz, nie spełni się, odzwierciedlona jest w postaci ograniczeń, opóźnień i realizacji w formie, która Cię nie satysfakcjonuje.

Dlatego właśnie poddanie się przynosi natychmiastowe rezultaty. Kiedy przekazujesz swoje życzenie wszechświatowi, pozbywasz się jednocześnie lęku, który wcześniej cię blokował. Poddając się wszechświatowi, składasz oświadczenie, które brzmi:
"Wiem, że moje życzenie realizuje się się w możliwie najlepszy sposób, nawet jeśli nie jestem, na czym on dokładnie polega". Ta wiara działa podobnie do otwarcia drzwi i zaproszenia swego pragnienia do domu. (...)

Nie przemęczaj się i pozwól wszechświatowi dokonać dzieła urzeczywistnienia twych marzeń.

Doreen Virtue







02 lipca 2015

Moc duchowej materii.








Miłość jest stanem Istnienia.


Twoja miłość nie mieszka gdzieś na zewnątrz ciebie, lecz tkwi głęboko w tobie. Nie możesz jej utracić i ona także nie może cię opuścić. Nie jest zależna od żadnego innego ciała, zewnętrznej formy.

W pełni obecny, ogarnięty cichym bezruchem, czujesz prawdziwego siebie - bezpostaciowego, ponadczasowego - jako życie nieprzejawione, dzięki któremu twoja fizyczna forma w ogóle żyje. Zaczynasz też czuć, że to samo życie trwa we wszystkich ludziach i innych istotach, w samej ich głębi. Przejrzałeś zasłonę formy i odrębności.

To właśnie jest urzeczywistnienie jedni.
To właśnie jest miłość.

E.Tolle









01 lipca 2015

Niezadowolenie powodem do zmian








Miłość i śmiech.


Pracuj nad swoim wewnętrznym stanem.
Twoje myśli są potężnymi formami energii.

Niech wejdzie ci w nawyk
codzienne skupianie pozytywnej energii na tym, 
co pragniesz zamanifestować,
zamiast wkładać energię w myślenie na temat tego,
na co nie chcesz się natknąć.

Kluczem jest skupianie się na miłości i śmiechu.

D. Brink