Częstotliwość, jak i intensywność uwalnianych przekonań, programów i tematów jest niesamowita. Takiego nagromadzenia, chyba nigdy jeszcze nie doświadczyłam, w tak krótkim czasie. Być może, że dotykam coraz głębszych pokładów. Być może przyczynił się do tego ponad roczny okres spokojniejszych wglądów w siebie i to czasami w kompletnej ciszy... Nie wiem i nie muszę wiedzieć.
Jest, jak jest.
Dzieje się, jak się dzieje.
Będzie, co ma być.
W tym okresie pojawiła się cudowna osoba, która jest ogromnym wsparciem w tym trudnym i bolesnym dla mnie procesie.
Tak, trudnym i bolesnym, bo pokazują się przeróżne sytuacje, a one powiązane są z emocjami. Przykrymi emocjami, które dotychczas były podświadomie skwapliwie chowane.
To jak zabawa w chowanego. Niby szukamy, ale tak na prawdę nie chcemy ich znaleźć. Pozostają nieujawnione i nieprzeżyte. I tak sobie idą z nami przez życie układając je nam po swojemu.
Teraz wypływają niechciane emocje, domagają się uwagi, przeżycia i uwolnienia. A to boli. Jednak nie ma innej drogi, chyba że wybieramy iluzję.
Ewa, bo o niej mowa, wykazuje się dużą dozą cierpliwości i czasu, będąc w całym tym procesie dla mnie ogromnym wsparciem.
Dziękuję Kochana.
Wczoraj, po kolejnej rozmowie, w której dzieliłam się swoimi spostrzeżeniami w procesie zmian... przyszła myśl...
"przeproś i podziękuj".
Tak, w takiej kolejności.
Ewcia wie, jak bardzo jestem jej wdzięczna
i jak umiem okazuję to.
Ale "przepraszać"...
Coś tu "nie gra"?
Za co?
Dlaczego?
...
Cisza, powrót do siebie i... olśnienie!
Dużo dostaję.
Za dużo!
Kłania się przyjmowanie.
I wczoraj nawet przyszła myśl o "przeproszeniu"
Przepraszaniu za przyjmowanie.
Oj nie, tego nie zrobię!
I nie zrobiłam, ale za to przyjrzałam się sobie.
Od dłuższego czasu pracuję z tematem przyjmowania, ale jak widać dalej zaskakuje i będzie zaskakiwać. Tylko ode mnie zależy, co z tym zrobię.
Być może też masz podobny temat do przepracowania, to wiedz, że nie jesteś sam, a z każdym krokiem jest lepiej.
Nie przepraszaj, za to, że pozwalasz sobie na bycie sobą.
(O ile nie krzywdzisz.)
Nie przepraszaj, że żyjesz.
To jest Twoje życie i masz prawo przeżyć je po swojemu.
Daj sobie przyzwolenie na...
PRZYJMOWANIE
Maria Prosper-Life