Kiedyś na jednej z grup, które prowadziłam, zadałam pytanie:
"Co zrobiłaś dzisiaj dla siebie?"
Użyłam formy żeńskiej, bo większość grupy stanowiły kobiety,
a i problem bardziej dotyczy kobiet niż mężczyzn.
I nie byłam wcale zaskoczona odpowiedziami, gdyż prawie wszystkie, z małymi wyjątkami, były w stylu:
"Zrobiłam obiad dla rodziny."
Z odpowiedzi emanowała dodatkowo energia dumy i zadowolenia z dobrze wypełnionego obowiązku...
I to jest problem kobiet, bo zapytany mężczyzna z łatwością wymieniły kilka sytuacji, w których sprawił sobie przyjemność, a tym samym zadbał o siebie. Nie ujmuję nic mężczyznom, jednak kobiety mają taki wewnętrzny kompas na dbanie o innych, a nie o siebie. Wiem, kompas jest zepsuty, ale przez wieki przekonywano nas, że jednak działa.
Nie jestem wyjątkiem, bo sama tak funkcjonowałam przez większość mojego życia, a i teraz czasami złapię się na tym, że stawiam kogoś przed sobą. Jednak teraz są to sporadyczne sytuacje i przy ciągłej uważności łatwe do wyłapania na poziomie myśli a nie czynu.
Ile takich sytuacji było, a może nadal jest w twoim życiu?
Już słyszę serię wymówek, od "nie da się", po "to jest trudne".
Uwierz, że da się, bo wiele z nas to już zrobiło, naprawiło swój kompas.
A że to nie jest łatwe to prawda. Czasem zaboli, momentami nawet bardzo. Jednak warto.
Jeżeli boisz, nie wiesz od czego zacząć, to zapraszam cię na sesje Kwantowego Dotyku Miłości, które prowadzę przez telefon, dla zapewnienia atmosfery intymności, bo przecież chodzi o zmiany. Wspólnie możemy wyruszyć w drogę do siebie.
Z miłości do siebie, z miłości do ciebie
Maria Prosper-Life
Zainteresowanych zapraszam do kontaktu mailowego:
mentalistka63@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz