Przyglądając się sobie, własnej drodze życiowej uświadomiłam sobie, że
większość życia przeszłam z iluzorycznym wyobrażeniem miłości. Miłości,
której obraz sobie stworzyłam na podstawie przejętych od innych
przekonań i ich własnych doświadczeń, nie mających tak naprawdę nic
wspólnego z bezwarunkową miłością.
Nie mogłam znać uczucia wolności i
spokoju, które niesie ze sobą prawdziwa miłość, bo nikt mnie tego nie
nauczył, nie pokazał czym jest Miłość przez duże "M". Jak ogromną ma
moc. Jak cudowną jest i bezgraniczną. Jaką jest potęgą.
Jednak dokładnie wpojono mi uczucie strachu i lęku, które z różnym
nasileniem prawie ciągle mi towarzyszyły w życiu. W sprawach drobnych i
tych uznawanych za "wielkie". Idąc przez życie w większości kierowały
mną obawy i wątpliwości prowadzące tylko do niepokoju i strachu.
Strach
stał się częścią mnie, a może nawet stał się mną, tak jak teraz Miłość.
Miłość i strach nie mogą istnieć równocześnie. Jest albo Miłość, albo
strach. Dokonałam wyboru i pozwoliłam aby miłość mną zawładnęła i
prowadziła mnie. Oddałam się miłości.
Przyglądając się własnemu życiu w strachu oraz relacjom o waszych
życiowych drogach, uświadomiłam sobie, że strach ma tylko trzy
przyczyny. Są nimi:
odrzucenie
brak
strata
W tych trzech przyczynach zawiera się nasza przeszłość, przyszłość i
teraźniejszość. Boimy uwolnić się od wszystkiego, co nam już nie służy,
bo jest to takie swojskie i znane. Truchlejemy o przyszłość, żyjąc w
poczuciu braku, niedosytu i niepewności. Nie doceniamy chwili obecnej,
bojąc się braku akceptacji i odrzucenia, starając się zaspokajać cudze
oczekiwania i wręcz zachcianki.
Kiedy wypełnia nas strach, nie ma miejsca na miłość. Sami dokonujemy
wyboru. Sami, dzisiaj, teraz, w tym momencie tworzymy własne życie,
tworzymy fundament jutra. Nie mamy nic poza chwila obecną.
Mój tekst z lutego 2016r. i dalej aktualny
Jeżeli masz podobne dylematy i zastanawiasz się co z nimi zrobić, zapraszam cię na pakiet 3 sesji Kwantowego Dotyku Miłości, podczas których podzielę się z tobą moim doświadczeniem jak sama tego dokonałam.
Maria Wiedunka
mail: wiedunka@gmail.com
m🤍w