18 września 2016

Dar czytania ludzi.


Czytam ludzi. Hm, czy to prawda?

Od dziecka wyczuwałam ludzi, chociaż nie zawsze rozumiałam o co w tym odczuwaniu chodzi. Nie zawsze wiedziałam jak to, co mi się ukazywało przełożyć na rzeczywistość. Jedno było jednak zawsze jasne. I nie dotyczyło to tylko mnie ale i znajomych. Był to rodzaj ostrzeżenia, tak wyraźnie wyczuwalny, że nie do zlekceważenia. Spotykałam osobę, która niby była cudowna i niczego nie można było się "doczepić". Mądra, elokwentna, inteligentna, elegancka, pogodna... a jednak coś mi nie pasowało. Wiedziałam, że będą kłopoty... że ta właśnie osoba sprowadzi problemy. Dar rozwiniętej intuicji czasami też miał w tym swój udział.

To prawda, od zawsze wyczuwałam ludzi, a właściwie ich energie. Często nie rozumiałam tego, co się dzieje. Nie wiedziałam jak się zachować, co z przychodzącą wiedzą zrobić. Do tego dochodziło wiele innych umiejętności, które dostarczały dodatkowych informacji.

Wypowiadałam słowa, które się materializowały, manifestowały się mojej codzienności. Jednak nie wiedziałam "jak". Zwyczajnie się działy, ale nie miałam nad nimi kontroli. Nie rozumiałam. Jednak większość rzeczy i sytuacji w życiu "wymówiłam" sobie, wyartykułowałam.

Jednak dopiero po trzydziestce zaczęłam zagłębiać temat. Chciałam zrozumieć "jak". I tak zaczęła się moja podróż rozwojowa. Nie będąc świadomą wyruszyłam w drogę do domu, do siebie.
Warsztaty, kursy, książki... z prawie każdego tematu rozwojowego, duchowego, bioenergetyki, psychologii, kwantowości... sporo tego było przez te ponad 20lat. A wszystko tylko po, to aby dowiedzieć się "jak". Aby wszystko stało się jasne i proste. W rzeczywistości tak jest, wszystko jest jasne i proste. Nawet zbyt proste, lecz jak widać, droga dochodzenia do prostoty nie była ani łatwa, ani prosta.

Jestem czuciowcem. Czuję całą energetykę człowieka. Odczytuję wibrację głosu i wibrację słowa, tego pisanego też. Podobno jedna wibracja to głos serca, a druga duszy. Przez lata zdobyta wiedza potwierdzona życiowym doświadczeniem doskonale uzupełnia informacje energetyczne.

Czy czytam ludzi?
W pewnym sensie tak.
Uwielbiam czytać książki.
Uwielbiam czytać ludzi, kiedy do mnie się zgłaszają.
Masz ochotę abyśmy poczytali razem, zapraszam.

Maria Prosper
mariaprosperita@gmail.com











Brak komentarzy: