26 marca 2017
Bez naciskania, wymuszania i zapracowywania.
Boisz się. Całe ciało się napina i staje w gotowości aby cię obronić. Chce bronić, chociaż nie ma przed czym. Zaczynasz się kulić i wycofywać. Serce się zamyka. Oddech staje się nerwowy i płytki. Strach zaczyna dominować w twoim umyśle i przejmuje władzę nad twoimi uczuciami i tym samym ciałem. Czujesz to każdą częścią siebie, ale nic się nie zmieniło. Siedzisz tam, gdzie siedziałeś. Nikt cię nie atakuje i nic ci nie zagraża, a zaczynasz się sam unicestwiać...
Wystarczy jedna myśl, jedno przekonanie, które dopuścisz do głosu i już się dzieje. Fundujesz sobie dysharmonie i wytracasz energię. Wystarczy, że wybiegniesz w przyszłość i mentalnie zobaczysz niespełnione oczekiwania lub powrócisz do strat z przeszłości i znowu pojawia się przerażenie podszyte strachem i lękiem.
Nikt ci tego nie robi. To ty sam decydujesz na czym się koncentrujesz i czemu dodajesz energii. Jesteś i to jest najważniejsze. To ty jesteś najważniejszy, a nie twoje myśli.
A jakbyś się czuł, wiedząc, że wszystko będzie dobrze, a nawet lepiej? Jakbyś miał świadomość, że wszystkie twoje ziemskie potrzeby będą zaspokojone i to w nadmiarze? Co byś robił czując, że wszystko przychodzi do ciebie w najwłaściwszym czasie? Gdybyś nie musiał się o nic starać i o nic zabiegać? Bez naciskania, wymuszania i zapracowywania.
A może zadecyduj, pozwól i przyjmij aby wszystko przychodziło do ciebie szybko, łatwo i przyjemnie. Samoistnie. Zamknij oczy i poczuj to.
I jak się teraz czujesz? Jak reaguje twoje ciało?
Pamiętaj, to ty decydujesz czego chcesz doświadczać.
To ty dokonujesz wyboru.
Niech wszelkie decyzje przychodzą z lekkością i przyjemnością.
Maria Prosper
praktyk świadomego życia w Miłości
mariaprosperita@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz