Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę czy nie, ale za każdym razem kiedy kogoś obwiniasz, masz do kogoś pretensje za to, co działo się lub dzieje w twoim życiu, to stajesz się ofiarą sytuacji.
Dodatkowo podświadomie oddajesz takiej osobie władzę nad sobą, a tym samym dajesz jej nieme przyzwolenie na korzystanie z twojej własnej energii. I nie ma to nic wspólnego z tak zwanym "wampiryzmem energetycznym", bo wszystko sprowadza się do dbałości o siebie i własną energetykę.
Może już czas przestać szukać sprawców własnych problemów w innych, na zewnątrz? Może to właśnie czas aby wziąć odpowiedzialność za własne decyzje, zajrzeć do własnego wnętrza, dotrzeć do przyczyny czyli drugiego dna i w końcu zrobić tam porządek. A tym samym zrobić miejsce i zaprosić miłość, miłość bezwarunkową do swojego życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz