Często podczas sesji czy konsultacji słyszę, jak większość uczestników sprowadza przyczynę swoich problemów do czynników zewnętrznych. Do nich należy także tak zwane zatrucie. Tłumaczenia są przeróżniste i uwierzcie mi, umysł w takich przypadkach jest bardzo kreatywny.
Oprę się na jednym z przykładów, kiedy to zgłosiła się kobieta i podczas pracy na sesjach wypłynęła i pokazała się zapomniana już sytuacja.
Jakiś czas temu zatruła się jednym drinkiem - tak twierdziła.
Na dobrą sprawę nic nie może nam zaszkodzić, kiedy jest w nas spokój, harmonia i zaufanie.
Tu jednak kobieta całą winę za nieprzespaną noc i turbulencje cielesne skierowała na jednego małego drinka...
Tak naprawdę zatruło ją to, co wydarzyło się w jej życiu. Energia wydarzeń i decyzji które podjęła zaburzyła jej przestrzeń energetyczną, bo wewnętrznie nie było na to jej zgody, bo nie była tego nauczona.
Pominę szczegóły, bo są mniej istotne. Ważnym jest przyczyna i tak zwane "drugie dno" do którego uwielbiam docierać i pokazywać je, bo to diametralnie zmienia postrzeganie, a tym samym życie.
Otóż kobieta, o której piszę, jakiś czas temu rozwiodła się. Będąc i "czując się" (tak jej się tylko wydawało) wybrała się na babskie pogaduchy ze znajomą do fajnej knajpki, aby miło i sympatycznie spędzić czas. Z pozoru nic nadzwyczajnego, a jednak...
Kobieta ta, pierwszy raz pozwoliła sobie na przyjemność bez udziału i wiedzy męża, bo go nie było. Przecież się z nim rozwiodła. W końcu zadbała o siebie, bo przez lata sama "nie istniała", bo nie było jej potrzeb tylko dbałość o innych.
Za to, co zrobiła dla siebie - dotąd energia dbania o siebie nie była jej znana - "musiała się ukarać", oczywiście podświadomie. Cała sytuacji z pozoru wygląda na paradoks, ale życie, jeżeli sami nie chcemy dokonać zmian, zmusza nas do tego w przedziwny sposób.
Jeden ten drink był jak wsadzenie kija w mrowisko.
Jednak uświadomienie sobie schematu, w którym się żyło i który właśnie został rozwalony daje poczucie uwolnienia i lekkości. Zmienia także perspektywę patrzenia na otaczające nas w życiu wydarzenia.
Chcesz dotrzeć do drugiego dna swoich problemów, zapraszam na sesje Kwantowego Dotyku Miłości czy konsultacje.
Może także zapisać się na kurs Swobodnego Przepływu, który obejmuje pracę z własną energią i odczuwaniem.
Chętnych zapraszam do kontaktu mailowego
Cudowności w odkrywaniu siebie na nowo
Maria Wiedunka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz