08 maja 2016

Poczułeś kiedyś swoje przekonanie?



Od wczoraj czytam kolejną książkę i stwierdzam przy każdym kolejnym tekście...
wiem
czuję
doświadczyłam
przepracowałam
uświadomiłam
odpusciłam
uwolniłam
właśnie tak robię...

I pojawia się jedno zdanie. Małe i niepozorne, które rozjaśnia wszystko, co było jeszcze zaciemnione. Ułamki sekund... energia przepływa przez moje ciało, odpadają "tony" nieuświadomionego ciężaru, pojawia się uczucie lekkości i przestrzeni... Nagle wszystko staje się proste, łatwe i oczywiste! Wooow!

Tym razem poczułam przekonanie! Poczułam cała sobą i to uczucie dokonało mimowolnej i cudownej kolejnej przemiany. Poczułam je i odeszło! Tylko tyle i aż tyle! Było i nie ma go już! Takie "pstryk" co zmienia wszystko! Jest cudownie! Jestem zachwycona! Uwielbiam TO!

Poczuć przekonanie...
Jak często mamy oczekiwania wobec innych? Jak często chcemy ich zmieniać według własnego "widzi mi się", bo tak będzie lepiej. Lepiej dla kogo? Dla nas?

Oczekujemy, że...
nasze dziecko zacznie się lepiej uczyć,
partner bardziej o nas dbać,
rodzice mniej będą się wtrącać do naszego życia,
pracodawca będzie bardziej wyrozumiały,
zaczniemy zarabiać więcej pieniędzy.

Kombinujemy jak tylko możemy, aby nasze chciejstwo zamanifestowało się w rzeczywistości i to najlepiej już teraz, zaraz, natychmiast... Narzucamy sobie i tym samym innym presję, przez co potęgujemy obecny, niechciany stan. Stosujemy przeróżne techniki i metody, krócej lub dłużej z marnym skutkiem. No cóż...

Spójrzmy, co tak naprawdę mamy w naszym wnętrzu. Zobaczmy, w co wierzymy. Jakie mamy przekonania, tak silne, że na każdym kroku nas blokują i powstrzymują przed zmianą...
nasze dziecko, nigdy nie chce się uczyć,
partner nigdy o nas nie dba,
rodzice od zawsze wtrącają się do naszego życia,
pracodawca nigdy nikogo nie zrozumie,
nigdy nie zarobimy więcej pieniędzy.

A może fajnie byłoby tak... odrzucić i wymazać wszystkie: nigdy i zawsze? Może fajnie byłoby spojrzeć na...
nasze dziecko, które chętnie pozyskuje wiedzę,
partnera, który jest troskliwą i czułą osobą,
rodziców, którzy kochają nas jak umieją,
pracodawcę, który jest człowiekiem empatycznym,
siebie, jako osobę dobrze zarabiającą.

Które z przekonań dominuje w twoim życiu?
Usiądź i poczuj, doświadcz tego całym sobą.
I... dokonaj wyboru.
Każdy twój wybór i każda twoja decyzja, jaka by nie była,
zamanifestuje się i zmaterializuje w rzeczywistości.

Kochani życzę decyzji i wyborów zgodnie z melodią waszych serc!

Maria Prosperita












Brak komentarzy: