07 marca 2015

Pieniądze są przykrywką dla problemów i słabości.


"Fakt nieposiadania pieniędzy lub posiadania bardzo niewielkich środków oznacza po prostu, że od początku będziesz musiał odpowiednio używać swojej głowy."

 "Używać swojej głowy" czyli będziesz musiał zatrzymać się. I taka myśl przeleciała mi przez głowę po przeczytaniu tego jednego zdania. I to prawda, bo zmiana sytuacji finansowej powoduje zatrzymanie się w chwili obecnej, bez względu na t,o co to zatrzymanie oznacza dla każdego z nas. Jednak zawsze, każde nasze zatrzymanie daje nam szansę spojrzenia w głąb siebie,.

Osoby żyjące w dobrobycie i w dobrostanie, no dobrze, takie, którym finansowo powodzi się dobrze, praktycznie nie zwracają większej uwagi na swój przepływ finansowy. Realizują swoje marzenia w większym lub mniejszym stopniu, robiąc zakupy nie sprawdzają stanu konta, bo i po co, pieniędzy jest i tak w nadmiarze. W większości ich uwaga skupia się na nowym gadżecie, który chcieliby nabyć, po to aby... no właśnie, po co? Niejednokrotnie, nabywane kolejne rzeczy nie są realizacją pragnień serca, tylko substytutami i wypełniaczami braku w zupełnie innej sferze ich życia. Przypomina to gonitwę. Gonitwę za samym sobą.
I gdy nagle, bo tak często bywa, pogarsza się znacznie ich sytuacja finansowa i pęd za nie wiadomo czym zostaje brutalnie przerwany. Chcąc nie chcąc muszą się zatrzymać i przyjrzeć się temu co jest. Jest tu i teraz. Wypełniacze braku znikają, bo dopada ich chwila obecna i prozaiczne, jakby się wydawało rzeczy. Okazuje się, że świat zmienił swoje barwy. Na barwy chwili obecnej.

Natomiast osoby, które wiążą przysłowiowy koniec z końcem, będąc w złej sytuacji finansowej owładnięte są kontrolą. Kontrolą niby sytuacji finansowej, bo jest trudna i trzeba liczyć każdy grosz, a tak na prawdę kontrola finansowa rozszerza się na kontrolę wszystkiego i wszystkich. Praktycznie nie ma miejsca w ich życiu na nic poza kontrolą. Życie tych osób sprowadza się do bycia w przyszłości i przeszłości. Rachunki i długi.
Gdy już i tak zła sytuacja finansowa jeszcze bardziej się pogarsza zmuszone są przez życie zrezygnować z kontroli i odpuścić. Już nie ma czego kontrolować. Nie ma pieniędzy, to i rachunki i długi nie mają znaczenia Już i tak nic nie można zrobić, to niech się dziej co chce.
I tak zmuszone przez życie pozbywają się kontroli wszystkiego i wszystkich, wracają po długiej podróży do siebie i chwili obecnej. Chwili jedynej jaką mają.

Takie naszło mnie dzisiaj postrzeganie świata, po którym wpadło mi w oko jeszcze jedno zdanie:
"Pieniądze są przykrywką dla problemów i słabości."






Brak komentarzy: