18 listopada 2015

Chcę wiedzieć na czym stoję.



Hm, Chcę wiedzieć na czym stoję....
Chcę mieć zaplanowane, ustalone, przewidziane... prawie wszystko z góry na przyszłość. Chcę, bo mam złudne poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Kontrola "zwalnia" mnie z uważności i odpowiedzialności za siebie. Nie ufam sobie, intuicji, życiu. Chcę żyć życiem innych, to znacznie łatwiejsze, ale za to boleśnie roczarowujące, kiedy inni nie spełniają naszych oczekiwań i wymogów. Czujemy się lekceważeni i odrzuceni. Ale czy to prawda? Uwielbiam to pytanie!

Chcę wiedzieć na czym stoję...
No to wystarczy spojrzeć na przestrzeń pod nogami. Stoję na podłodze, na dywanie, na schodach, na chodniku, na trawie... Wystarczy spojrzeć pod nogi. Wystarczy poczuć. I wszystko jasne i proste! Tylko tyle i aż tyle.

No mogę jeszcze siedzieć... na krześle, w fotelu, na wersalce, na ławce, na trawie... Ewentualnie mogę leżeć... I nic więcej.

TMW dziękuję za inspirację.


A co z kucaniem?
Uwielbiam prowokacyjne pytania!















Zapraszam
do podróży z miłością w głąb siebie,
odkrywania siebie na nowo.
Kontakt: mentalistka63@gmail.com
Maria Prosperita

1 komentarz:

ReWar pisze...

Myślę, że najważniejsze jest poczucie spełnienia i zadowolenia z życia. Tego co
minęło i tego co jest.Smutno mi, gdy sięgam wstecz, że tak wszystko , to co dobre przeminęło, ale dobrze , że negatywne wspomnienia też. Jest jak jest.