13 listopada 2015

Ja i moje serce... wspomnień czar.



No i oddałam się wspomnieniom...

Ja i moje serce.
Od jakiegoś czasu wiele się dzieje. A splot i ogrom wydarzeń jest przytłaczający. Jedna wielka zmiana! Wszystko się transformuje, odblokowuje i właśnie oczyszcza. Do tego stopnia, że wszystko runęło z hukiem i to w każdej sferze mojego życia. A wszystko za nieśmiałym głosem serca, które z trudem przez lata starało się przebić przez głośne oczekiwania innych i wszelkiego rodzaju "muszę", "powinnam", "wypada", "należałoby"...

W końcu przebiło się przez panujący chaos i dało o sobie znać, że jest i chce dla mnie dobrze. Znając już do mnie drogę coraz częściej dochodzi do głosu i pokazuje mi zupełnie inny świat. Świat pełen magii i miłości. Nawiązała się między nami przyjaźń i tworzymy całkiem niezły tandem! Ja i moje serce! Każdego dnia uczymy się żyć w wzajemnej harmonii. Ja słucham, a moje serducho do mnie przemawia. I to jest cudne!


pierwszy mój wpis na blogu
z 13.11.2014.

i kolejny...

 
Posłuchałam własnego serca.
Długo się opierałam nim w końcu odważyłam się założyć tego bloga. Ciągle stawało coś na drodze, coś powstrzymywało mnie, coś było nie tak. Jednak przyszedł moment, kiedy to życie pchnęło mnie do przodu i w jednej chwili, a ściślej w jednej godzinie założyłam i bloga, i stronkę na facebooku. (...)

O takim blogu... to właściwie... myślałam od zawsze. Serce mnie ciągnęło, stukało a ja się opierałam. (...)
Moje serce robiło wszystko, abym usłyszała sama siebie i to co w duszy mi gra.
A gra, oj gra i to głośno i radośnie...


Właśnie mija rok.
Rok, który jeszcze bardziej odmienił moje życie, gdyż jeszcze bardziej poznałam siebie, słuchając głosu własnego serca robiąc przestrzeń miłości. Miłości najpotężniejszej sile zmieniającej dosłownie wszystko i wszystkich, bez manipulacji czy oczekiwań. Samoistnie dokonują się wręcz niewyobrażalne transformacje, świat mieni się kolorami tęczy, życie samo dba o wszystko. Cudownie. Uwielbiam. Żyję w uwielbieniu.


Z tego miejsca i w dzisiejszym dniu, chciałabym podziękować każdej osobie, która zechciała być gościem w mojej wirtualnej przestrzeni. Dziękuję wszystkim razem i każdemu z osobna. Dziękuję aktywnym czytelnikom zabierającym głos w komentarzach i tym niemym i nieujawnionym. Dziękuję, każdej osobie, która dzięki blogowi i stronce na fb zagościła w moim życiu i sercu, czy to tylko wirtualnie, mailowo, na czacie, telefonicznie czy też przy osobistym spotkaniu. W tym momencie słowa są zbyt niedoskonałe, aby wyrazić to co czuje moje Serce. Dziękuję.
Dziękuję, że Jesteście.
Kocham Was.





 zdjęcie: http://www.kobietywpodrozy.com/







Zapraszam
do podróży z miłością w głąb siebie
i kontaktu mentalistka63@gmail.com
Maria Prosperita
 

1 komentarz:

ReWar pisze...

Piękny wpis. Od kilku dni wiem, że chcę mówić - myślę sercem. Dlaczego głową i skąd właściwie wiem, że myślę głową a nie sercem. Serce to najwspanialsze narzędzie do rozwoju. Czujemy nasze serce w zakochaniu i smutku. Właśnie serce to czuje. Cieszmy się życiem i odczuwajmy w naszym sercu radość, szczęście i moc. Ja tego chcę i na tym się koncentruję. Pozdrawiam