13 listopada 2015

Obrażając się, obrażasz się na siebie.



Każdego dnia w naszej codzienności spotykamy ludzi, członków rodziny, pracowników, znajomych i tych widzianych po raz pierwszy. Nawiązujemy z nimi relacje. Rozmowa, wymiana kilku słów, a czasami to tylko uśmiech czy spojrzenie.

W każdym napotkanym człowieku możemy przeglądać się jak w lustrze. Możemy dowiedzieć się czegoś nowego o sobie, czego sami nie zauważamy lub nie chcemy dostrzec. Każdy kto wchodzi w nasze życie, uczy nas czegoś o sobie i tylko od nas samych zależy czy zechcemy skorzystać z nadarzającej się okazji poznania siebie na nowo.

Chętnie przyjmujemy wszystkie komplementy, pochwały i uznania płynące z zewnątrz, gdyż w ten sposób uzupełniamy nasze braki. Pozornie podnosi nam to poczucie naszej wartości. Tylko pozornie, bo jest to tylko substytut tego czym sami siebie nie umiemy obdarować. Nie doceniając siebie, szukamy uznania i poklasku na zewnątrz.

Cóż jednak się w nas dzieje, kiedy słyszymy zamiast aplauzu słowa prawdy? Bolesnej prawdy, uznawanej za krytykę. Słowa, które nas dotykają. Dotykają, tam gdzieś głęboko, gdzie nawet nie mieliśmy odwagi sami zajrzeć. A tu nagle ktoś, i to często obcy dotyka naszego ego. Dotyka naszego cienia, którego istnienia nie chcieliśmy nawet przyjąć do swojej świadomości. I zaczyna boleć. A my się nie zgadzamy na ból. Zaczynamy walczyć. Złościmy się, atakujemy, usprawiedliwiamy się i udowadniamy swoje racje. Czujemy się urażeni i obrażamy się. Obrażamy się tylko na siebie.

Obrażamy się na siebie, zamiast podziękować za cudowną lekcję poznania siebie na nowo. Każdego dnia życie obdarowuje nas licznymi lekcjami i tylko od nas zależy czy zechcemy zrobić krok do przodu ku spełnieniu w miłości i odrobimy naszą lekcję czy pozostaniemy zatwardziali w swoich przekonaniach, czekając na kolejną i znacznie boleśniejszą lekcję, którą z pewnością obdaruje nas życie. Tylko od nas zależy czy poszerzymy przestrzeń miłości w naszym sercu. W każdej chwili dokonujemy wyboru i decydujemy o własnym życiu.















Zapraszam
do podróży z miłością w głąb siebie
i kontaktu mentalistka63@gmail.com
Maria Prosperita

1 komentarz:

ReWar pisze...

Komplementy też trzeba potrafić odbierać, bo przecież to też jest w nas. Jeżeli ktoś nas chwali to znaczy, że sami też siebie chwalimy. Przecież nie tylko negatywy są naszymi odbiciami. Tak myślę. A poza tym to do przodu z miłością w sercu. Miłego dnia