23 listopada 2015
Życie to jedno wielkie przyjęcie.
Pewna kobieta pragnęła popłynąć na rejs statkiem na Karaiby. Oszczędzała przez kilka lat i wreszcie kupiła bilet... drugiej klasy, bo na tyle jej starczyło.
Szczęśliwa upajała się widokami morza, zwiedzała kolejne miejsca na lądzie i tylko jedno sprawiało jej przykrość. Co wieczór z zazdrością patrzyła, jak na górnym pokładzie bawią się pasażerowie, piją szampana, jedzą pyszne potrawy, śmieją się, tańczą. Szkoda, że nie poczekałam jeszcze trochę i nie uskładałam pieniędzy na pierwsza klasę - myślała z żalem. Tak było niemal co wieczór.
Ostatniego dnia podszedł do niej steward i powiedział:
- Muszę panią zapytać. Dlaczego nie bierze pani udziału w wieczornych przyjęciach? Czy jakieś smutne wydarzenia nie pozwalają pani się cieszyć?
- Nie, ja po prostu mam bilet drugiej klasy.
- Madam, ale te przyjęcia są dla wszystkich pasażerów.
No cóż, życie to jedno wielkie przyjęcie
i tylko od ciebie zależy czy weźmiesz w nim udział.
Jesteś jesteś jego uczestnikiem czy tylko obserwatorem?
Zapraszam
do podróży z miłością w głąb siebie
i odkrywania siebie na nowo.
Kontakt: mentalistka63@gmail.com
Maria Prosperita
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Ja nawet nie marzę o Karaibach czy Hawajach a chciałabym, chciała......
Prześlij komentarz