17 czerwca 2016

Gdy pragnienie jest potężniejsze od przerażenia.


Emocje w temacie okładki opadły i... przyszła refleksja, że jak tylko odpuścimy, będąc jednocześnie wiernym sobie, to tym samym pozwalamy, aby wszystko samo się działo. Pozwalamy, aby życie o nas zadbało. Ono wówczas może działać w nieograniczonych możliwościach, bo nie przeszkadzamy mu w żaden sposób.

O tym, że temat wydania książki odpuściłam sobie, jako niemożliwy i odłożyłam na kiedyś tam, czytaj na lata :) już wspominałam na blogu. Jak również wspominałam o cudownej drodze prowadzonej głosem serca, dzięki której trafiłam do projektu, który pokazuje, że wydanie książki jest możliwe tu i teraz, a nie kiedyś tam.

Wchodząc do projektu momentami byłam wręcz przerażona, tym co się miało dziać, tego czego miałam doświadczyć i nauczyć się. Jednak moje pragnienie wydania książki górowało nad moim strachem, który w efekcie tylko mnie mobilizował do działania i dalej mobilizuje, bo projekt trwa, tak jak powstawanie książki w procesie wydawniczym.

Okładka jest takim elementem "namacalnym" dla naszego sabotażysty, aby uwierzył, że to co było niemożliwe, staje się możliwe. Tylko dla sabotażysty, bo serce i energia miłości jest i obejmuje cały proces, bo wszystko się dzieje z prawdziwego wewnętrznego pragnienia.

Jednak, gdyby nie Wy Kochani, prawdopodobnie nie doszłoby nawet do etapu okładki, a mój projekt spełzłby na niczym i odłożony na kiedyś tam.

Przyznaję, że pytania kierowane do Was w prywatnych wiadomościach w sprawie wydania książki, były dla mnie bardzo trudne. Jednak było to jedno z zadań w projekcie. Poznawałam w tym doświadczeniu siebie na nowo. Wycofywałam się, zbierałam na nowo odwagę i to czasami na bardzo różne sposoby, bo wychodziły na powierzchnię różne ograniczenia, które tylko w konkretnych doświadczeniach mają możliwość ujawnienia się i tym samym rozpuszczenia ich przez uświadomienie sobie ich istnienia.


Każdej osobie, która uwierzyła we mnie, w to co robię i w książkę przez jej kupienie w procesie powstawania bardzo dziękuję. Bez Was kochani nie byłoby nawet okładki...
Każdy zakupiony dotychczas egzemplarz książki zadedykuję imiennie z wdzięcznością, jak również oczyszczę po procesie wydawniczym i podniosę jej wibracje.
Każdego, kto już zakupił moją książkę codziennie z wdzięcznością otaczam energią Miłości. Niech się dzieje. Dziękuję!


Jeżeli interesuje cię moja pierwsza książka pisana Sercem i Miłością, możesz ją zakupić w przedsprzedaży w wersji limitowanej.
Maria Prosperita
mariaprosperita@gmail.com









Brak komentarzy: